LKS Błyskawica Rożniatów - strona nieoficjalna

 Wciąż nie do zatrzymania pozostaje drużyna Wisłoka Świętoniowa, która tym razem pokonała 1:2 (1:0) w Niżatycach miejscowy Sobol. Gospodarze postawili opór liderowi i już od 6 minuty prowadzili po bramce Marka Kłosa. Prowadzenie Sobol utrzymywał aż do 60 minuty, gdy bramkę wyrównującą zdobył najlepszy strzelec Wisłoka - Bartłomiej Rupar. Dwie minuty później Wisłok już prowadził, a bramkę zdobył Paweł Lasek, który na boisku pojawił się chwilę wcześniej. Drużyna ze Świętoniowej nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa już do końca meczu, a zadanie ułatwiła im dodatkowo czerwona kartka w 85 minucie dla Damiana Orzechowskiego, który otrzymał ją w konsekwencji dwóch żółtych kartek i Sobol ostatnie 5 minut musiał radzić sobie w "10". 

 W Ujeznej spotkały się dwie drużyny z dolnych rejonów tabeli, miejscowa Tęcza podejmowała Wojak Kramarzówka. Miejscowa drużyna zanotowała kolejną porażkę tym razem ulegając gościom z Kramarzówki 1:3 (1:2). Wojak na prowadzenie wyszedł już w 2 minucie po bramce Mateusza Grochowskiego. Nadzieje dla gospodarzy odżyły w 15 minucie, gdy do wyrównania doprowadził Dominik Perykasza. Jednak w 26 minucie Wojak ponownie wyszedł na prowadzenie, a na listę strzelców po raz drugi w tym meczu wpisał się Mateusz Grochowski. Wynik spotkania na 1:3 ustalił Marek Madejowski pieczętując drugie zwycięstwo z rzędu Wojaka.

 Cenne wyjazdowe zwycięstwo zanotowała Gacovia, która dzięki wygranej 1:4 (0:2) w Pantalowicach wskoczyła na pozycję vice-lidera. Na prowadzenie goście z Gaci wyszli w 7 minucie po bramce Patryka Balawendera. Ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie swojej drużyny już 4 minuty później. Po zmianie stron, w 47 minucie hat-tricka skompletował Patryk Balawender. Miejscowi próbowali jeszcze walczyć i w 55 minucie rozmiary porażki zmniejszył Łukasz Kuśta. Ostatnie słowo należało jednak do przyjezdnych, a konkretnie do Piotra Lenara, który w 86 minucie ustalił wynik spotkania. 

 Prawdziwy festiwal strzelecki urządzili sobie piłkarze Błękitnych Maćkówka, którzy ograli 8:3 (4:1) KS Manasterz. Prowadzenie gospodarzom już w 5 minucie dał Mateusz Gujda. W 18 minucie było już 2:0 dla Błękitnych, a na listę strzelców wpisał się Paweł Pacholarz. W 23 minucie prowadzenie podwyższył Łukasz Bawor. W 32 minucie zrobiło się już 4:0, a bramkę zdobył kapitan Błękitnych - Dawid Sowa. Przyjezdni w 43 minucie nieco zmniejszyli rozmiary porażki po bramce Marcina Kaweńskiego. Drugą połowę lepiej rozpoczęli gracze z Manasterza, którzy w 50 minucie zmniejszyli rozmiary porażki na 2:4 po bramce Marka Kubickiego. To podrażniło miejscowych i po godzinie gry trafienie na 5:2 zaliczył Dariusz Wójcik. W 69 minucie swoją drugą bramkę w tym spotkaniu zdobył Łukasz Bawor. Przyjezdni odpowiedzieli na kwadrans przed końcem, a swoją drugą bramkę w tym meczu zanotował Marcin Kaweński. To jednak nie był koniec emocji w Maćkówce, w szeregach Błękitnych wykazali się gracze rezerwowi: w 83 minucie trafienie zaliczył Mateusz Balawender, a wynik spotkania na 8:3 ustalił Dariusz Sowa.

 Tym razem mecz do końca rozegrała drużyna Strumyka Hawłowice, która jednak i tym razem musiała uznać wyższość rywala przegrywając w Tryńczy z miejscową Wisłoczanką aż 5:1 (3:0). Pierwsza połowa to popis Adriana Stęchłego, który po bramkach w 29, 33 i 40 minucie skompletował klasycznego hat-tricka dając spokój w drugiej połowie swojej drużynie. W 58 minucie Wisłoczanka podwyższyła prowadzenie po bramce Artura Jadama. W 72 minucie było już 5:0 dla miejscowych po trafieniu Krystiana Siemieniaka. Gości było stać jedynie na honorowe trafienie autorstwa Dawida Domańskiego w 78 minucie. 

 Dużo bramek padło również w Rozborzu Długim, gdzie miejscowy Huragan ograł 5:3 (3:1) dotychczasowego vice-lidera z Rożniatowa. Prowadzenie już w 8 minucie dał gospodarzom Maciej Cicirko wykorzystując rzut karny. W 12 minucie na 2:0 podwyższył Patryk Gruszczak, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki po błędzie goalkeepera Błyskawicznych. Po pół godzinie gry było już 3:0 dla Huraganu, a trafienie w sytuacji sam na sam zaliczył Michał Mroczkowski. Goście rozmiary porażki zmniejszyli w 37 minucie, gdy rzut karny skutecznie egzekwował Dawid Wilczek. W 52 minucie Błyskawiczni złapali kontakt z rywalem, a swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Wilczek. W 56 minucie gospodarze jednak znowu odskoczyli na dwie bramki, a swoje drugie trafienie w tym spotkaniu zaliczył Cicirko. W 71 minucie ponownie karnego pewnie egzekwował Dawid Wilczek i było już tylko 4:3. Ostatnie słowo należało jednak do miejscowych, a konkretnie do Macieja Cicirko, który w 82 minucie skompletował hat-tricka i ustalił wynik na 5:3.

 Do podziału punktów doszło w Sieteszy, gdzie miejscowy Sokół zremisował 2:2 (2:0) z Naftą Gaz Jodłówka. W ekipie z Sieteszy pozostał niedosyt po tym remisie, gdyż do przerwy "Sokoły" prowadziły 2:0 po trafieniach Piotra Pelca z 20 i 30 minuty. Po zmianie stron to jednak "Nafciarze" sprawiali lepsze wrażenie, a bohaterem gości został Jakub Olszański, który najpierw w 55 minuty zdobył bramkę kontaktową, a w 80 minucie zapewnił swojej drużynie punkt.

Klasyfikacja strzelców w rozwinięciu newsa ----->