LKS Błyskawica Rożniatów - strona nieoficjalna

 Błyskawiczni do meczu z Manasterzem przystąpili maksymalnie skoncentrowani, gdyż rywal bardzo chciał udowodnić, że słabszy okres ma już za sobą i może rywalizować ze wszystkimi jak równy z równym.

 Nasza drużyna spotkanie zaczęła od mocnego uderzenia, gdy w 3 minucie perfekcyjnie wykonała rzut rożny: z narożnika dobrze zacentrował w pole karne Michał Wilczek, a tam najwyżej wyskoczył grający w tym meczu z opaską kapitańską Eligiusz Kozio i głową otworzył wynik spotkania! W 6 minucie Błyskawiczni mieli kolejne powody do radości, gdy na 2:0 podwyższył nasz najlepszy strzelec Michał Wilczek, którego świetnym podaniem obsłużył nasz grający trener Łukasz Krajewski. Na kolejną bramkę Błyskawicznych przyszło nam czekać do 25 minuty: długie podanie z własnej połowy zaliczył Mateusz Niemczak, który zagrał do Krajewskiego, a ten bez namysłu zamienił je na gola podwyższając na 3:0 i z takim wynikiem schodzimy do szatni. 

 W drugiej połowie szczęście nas opuściło: najpierw w 50 minucie z urazem boisko musiał opuścić Kamil Surmiak, którego w środku pola zmienił Jakub Kozio, a w 65 minucie boisko z powodu kontuzji opuścił strzelec pierwszej bramki dla Błyskawicznych Eligiusz Kozio, a w jego miejsce na placu gry pojawił się Łukasz Drapała. W międzyczasie Grzegorza Górskiego zastąpił Mariusz Dyrkacz. Mimo tylu zmian w 70 minucie Błyskawiczni podwyższyli prowadzenie na 4:0 za sprawą Łukasza Krajewskiego, którego podaniem obsłużył Michał Wilczek. Niestety w 75 minucie tracimy bramkę: piłka niefortunnie odbija się od ręki Mateusza Niemczaka w polu karnym i sędzia wskazuje na "wapno". Rzut karny na gola pewnym strzałem zamienia najlepszy strzelec drużyna z Manasterza - Marcin Kaweński. Ostatnie słowo należało jednak do naszej drużyny, a ściślej mówiąc do Łukasza Krajewskiego, który końcówkę spotkania z konieczności musiał rozegrać w obronie. To jednak nie przeszkodziło słynnemu "Kaziowi" w skompletowaniu hat-tricka, który popisał się rajdem przez pół boiska i sam postanowił sfinalizować tą akcję ustalając wynik spotkania na 5:1!

 Nasze efektowne zwycięstwo nad drużyną z Manasterza cieszy tym bardziej, iż przy remisie Gacovi w Żurawiczkach 2:2 pozostaliśmy jedyną drużyną w ligowej stawce, która ma na koncie komplet punktów! Brawo Panowie, dobra robota - na uznanie zasługuje cała drużyna! Przy lepiej ustawionych celownikach mógł być jeszcze bardziej okazały, jednak liczą się zdecydowanie zdobyte 3 punkty. Dzisiaj zagraliśmy dla naszego byłego prezesa Ś.P. Juliana Płocicy, którego przed spotkaniem uczciliśmy minutą ciszy i jemu dedykujemy to zwycięstwo! 

• Komentarzy [0]
• czytano: [309]
• DO