LKS Błyskawica Rożniatów - strona nieoficjalna

 Kibice zgromadzeni na stadionie w Pantalowicach w to niedzielne popołudnie zobaczyli aż 8 bramek, ale wszystkie były dziełem przyjezdnych z Rożniatowa. Spotkanie przez większość czasu toczyło się pod dyktando Błyskawicznych, co odzwierciedla wynik spotkania.

 Założenie przed meczem było takie, żeby nie zlekceważyć rywala. Wyjść, od razu narzucić swoje warunki gry i dominować przez całe spotkanie jak to miało miejsce w poprzednich meczach.

 Zaczęło się po myśli Błyskawicznych: w 3 minucie na strzał decyduje się Michał Wilczek, piłkę odbija goalkeeper Lechii, ta jednak trafia pod nogi Pawła Kisały, który wyprowadza naszą drużynę na prowadzenie, 0:1. Na drugą bramkę przyszło nam czekać do 15 minuty, gdy w polu karnym nieprzepisowo został powstrzymywany Michał Wilczek, a "jedenastkę" na gola pewnym strzałem zamienia Łukasz Krajewski. Na kolejną bramkę nie musieliśmy czekać długo, gdyż już w 19 minucie zrobiło się 0:3, a zdobywcą bramki był Eligiusz Kozio, który głową skutecznie wykończył dośrodkowanie Dawida Wilczka. W 30 minucie po raz drugi w tym spotkaniu na listę strzelców wpisał się nasz grający trener Łukasz Krajewski, który wykorzystał podanie od Pawła Kisały podwyższając na 0:4. W 43 minucie role się odwróciły: tym razem Kisałe obsłużył Krajewski, a Paweł lobem pokonał bramkarza miejscowych i było już 0:5. Już w doliczonym czasie gry pierwszej połowy było 0:6, zdobywcą bramki Daniel Szeliga, który pewnie wykorzystał prostopadłe podanie Michała Wilczka.

 W przerwie jedna zmiana w naszej ekipie za Daniela Szeligę na placu gry pojawia się Jakub Kozio. Z upływem czasu szansę dostają kolejni zawodnicy: w 57 minucie pojawia się Bartosz Granda i Mateusza Krajewski za Pawła Kisałe i Kamila Surmiaka. W 60 minucie wreszcie potrafimy ukąsić w drugiej połowie: akcja dwóch "Wilczków" zakończona lobem starszego - Dawida, dla którego była to pożegnalna bramka, gdyż nie wystąpi on do końca sezonu z powodu wyjazdu za granicę. W 65 minucie Łukasz Drapała zmienia Patryka Kiszkę, a w 70 minucie między słupkami pojawia się Paweł Kucza w miejsce Karola Węglarza. Wynik spotkania w 79 minucie ustala Michał Wilczek wykorzystując podanie od Dawida Wilczka i tym samym wygrywamy 0:8.

 Co tu dużo pisać: jednostronne widowisko, rywale próbowali, szarpali, jednak na niewiele się to zdało. Nasza drużyna mając wynik do przerwy 0:6 na drugą połowę wyszła nieco ospale, brak skoncentrowania i skuteczności skutkował zdobyciem jedynie dwóch bramek, choć okazji było dużo więcej. Cieszy jednak bezproblemowe i kolejny komplet punktów do kolekcji. To spotkanie również było pożegnaniem naszego kapitana, dla którego było to ostatnie spotkanie w tym sezonie z powodu wyjazdu za granicę. Opaskę kapitańską przejął Eligiusz Kozio, co od razu poskutkowało zdobyciem przez niego bramki. Za tydzień czeka nas kolejny wyjazd, tym razem udamy się do Sieteszy, by tam powalczyć o kolejne ligowe punkty!

• Komentarzy [0]
• czytano: [392]
• DO